Nie tylko Piotr Żyła zaliczył doskonałe kwalifikacje w czwartkowe przedpołudnie w Planicy. Wielkie powody do radości ma Jewhen Marusiak. Lot na 228,5 metra pozwolił mu poprawić rekord Ukrainy.
Marusiak trafił na korzystne warunki, zmierzono mu średnio wiatr wiejący z prędkością 2 m/s pod narty. Warto przy tym zauważyć, że 24-latek najeżdżał z siódmej belki startowej – najniższej w czasie całych kwalifikacji.
Ukrainiec uzyskał 228,5 metra i o 5,5 metra poprawił dotychczasowy rekord Ukrainy, który ustanowił w zeszły piątek w Vikersund.
Loty to specjalność zawodnika prowadzonego przez Wołodymyra Boszczuka. Marusiak przebił się do świadomości fanów, gdy rok temu zajął 26. miejsce w zawodach Pucharu Świata na Kulm. Tamten sezon kończył z 21 punktami cyklu elity, w tym ma już 41, a w niedzielnych zawodach w Vikersund zajął najwyższe w karierze 11. miejsce.
Ukraińcy został jedną z najsłabszych nacji uprawiających skoki narciarskie. Wystarczy zresztą spojrzeć na stan obiektów w Wierchowinie – rodzinnych dla Marusiaka.
Na kolejne dni zaplanowane są już zawody. W piątek odbędzie się popołudniowy konkurs indywidualny, a w sobotę poranna "drużynówka". Niedzielne zmagania dla najlepszej "30" Pucharu Świata zamkną sezon.